malutko
mam dziś czasu, a właściwie
w cale go nie mam, więc podzielę się z Wami
szybciutko ciekawym pomysłem jak się pozbyć
"niekontrolowanego, brzydkiego, podsychającego, rozrośniętego ponad miarę krzaczyska"
:P
(szkoda
że nie mam zdjęć jak wyglądało przed)
Poniżej efekty mojej
kilkuletniej pracy nad uformowaniem kształtu ;)
bardzo proste w wykonaniu, ale niestety czasochłonne ;P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz